Trzecioligowcy na podium rozgrywek ligowych w sezonie 2022/23

Na trzecim miejscu w tabeli zakończyli zmagania ligowe w sezonie 2022/2023 nasi trzecioligowcy. Na przestrzeni całych zmagań zanotowali oni 10 zwycięstw, 2 remisy i 4 porażki i w ostatecznym rozrachunku sezon zakończyli za plecami SRS Łomna i GUKS Sparta Szczytno.

Nasza druga drużyna postawiła sobie na ten sezon jasny cel – spokojnie awansować do pierwszej „6” po pierwszej rundzie, a jeżeli okoliczności byłyby sprzyjające, powalczyć o awans do II ligi. Sezon rozpoczął się bardzo dobrze, gdyż w pierwszej kolejce nasz zespół pokonał jedną z mocniejszych drużyn ligi – Spartę Szczytno (8:5). Następne wygrane mecze z silnymi rywali z Gostynina (8:4), Lupusem Kabaty (8:4) dawały prawo sądzić, że KTS naprawdę może realnie myśleć o wygraniu ligi. Zwycięstwa z Nadarzynem (10:0) i Jedlińskiem (9:1) tylko umocniły naszą pozycję na fotelu lidera. Niestety w tym momencie zaczęły się kłopoty. Strata punktów z Gąbinem (7:7), gdy nasz kapitan Filip Pawelec miał ,,w powietrzu” piłki meczowe w ostatnim pojedynku jeszcze nie zniweczyła uzyskanej przewagi, ale nieco zaburzyła niezachwianą do tej pory pewność drużyny. Potem przyszło jeszcze pewne zwycięstwo z Kowalą (10:0), lecz następny mecz ze Spójnią był już mocnym ciosem na minus. Porażka 6:8 przy nieobecności Kamila Smoluka i Piotra Stępińskiego, którzy w ostatniej chwili rozchorowali się spowodowała utratę pierwszego miejsca w tabeli. Humory nieco poprawiła późniejsza wygrana z pierwszą drużyną z Łomny (8:4), lecz druga drużyna tego klubu kolejkę później gwałtownie sprowadziła nas na ziemię. Porażka 3:8 sprawiła, że strata w ligowej tabeli urosła do 3. punktów. Na koniec rundy zimowej nasi zawodnicy wygrali jeszcze z Kozienicami 8:3, lecz strata w tabeli nadal wynosiła 3 punkty.

W przerwie zimowej klub podjął decyzję, że w rundzie rewanżowej najlepszy zawodnik drużyny – Piotr Stępiński – będzie grał w rozgrywkach II ligi mężczyzn, która również aktywnie walczyła o awans do wyższej klasy rozgrywkowej. Wobec tego wiedzieliśmy, że odrobić stratę punktową będzie niezwykle ciężko. Pierwszy mecz, jeszcze z Piotrkiem w składzie nasza drużyna wygrała 8:2 z Gąbinem, a ostatecznie mecz ten został zweryfikowany jako walkower na naszą korzyść. Potem przyszły jeszcze remis z Lupusem Kabaty (7:7), porażki z Łomną (4:8) i Gostyninem (3:8), a na koniec nieco niespodziewane zwycięstwo ze Szczytnem (8:5), co dało wspomniane już wcześniej 3. miejsce w ligowej tabeli. O kilka słów podsumowania poprosiliśmy naszego kapitana – Filipa Pawelca:

,,Był to niewątpliwie zacięty i wyrównany sezon, gdzie prawie do samego końca aż trzy drużyny liczyły się w walce o awans. Dla mnie samego był to trudny rok, nie grało mi się pewnie i równo, stąd dobre gry przeplatałem bardzo przeciętnymi. Znakomicie grał Piotrek Stępiński i to w dużej mierze jego grze zawdzięczamy tak wysokie miejsce w tabeli. Lekki niedosyt pozostaje, bo przy nieco konsekwentniejszej grze można tu było pokusić się o awans, niemniej cieszy nas osiągnięcie podstawowego celu jakim był awans do czołowej „6”. W następnym sezonie zagramy o spokojne utrzymanie w lidze, dając szansę młodszym zawodnikom na ogrywanie się na tym poziomie rozgrywkowym,”