„Tęskniłem za rywalizacją w lidze…” – Kamil Kleczkowski o powrocie do Polski i rywalizacji w drugoligowych rozgrywkach

Kamil Kleczkowski to zawodnik, który od pierwszego sezonu rozgrywek jest bardzo ważnym punktem naszej pierwszej drużyny rywalizującej w 2. lidze mężczyzn. Jego transfer został „dopięty” w momencie kiedy jeszcze przebywał w Chinach. Często dzieli się z nami swoimi doświadczeniami, które zobaczył w krajach (oprócz Chin przebywał w Korei Południowej), które stanowią o sile tenisa stołowego. Zapytaliśmy Kamila jak ocenia swój powrót na „polskie stoły” po latach przerwy i jakim miejscem w jego życiu okazał się Nowy Dwór Mazowiecki. Oprócz tego przygotował dla Was krótkie podsumowanie tego sezonu oraz swoje opinie na temat możliwości awansu do 1. ligi.

Miłej lektury ! 

 

  1. Pierwsze pytanie będzie od razu z typu tych trudnych. Mija Twój trzeci sezon w KTS-ie. Dokładnie tak wyobrażałeś sobie swój powrót do Polski i naszych krajowych rozgrywek ?

Myślę, że jest dużo lepiej niż sobie to wyobrażałem. Będąc za granicą tęskniłem za rywalizacją w lidze. Nie sądziłem jednak, że po powrocie będę kontynuował grę w tak dobrym klubie, razem z moimi najlepszymi kolegami. Pamiętam, gdy jeszcze będąc w Chinach razem z Damianem Wasiakiem rozmawialiśmy o planach i pomysłach na drugoligową drużynę. Wtedy obawialiśmy się, czy w ogóle damy radę się utrzymać. Chociaż starałem się trochę grać w Chinach, to raczej nie było okazji do rywalizacji w meczach o stawkę. Nie miałem wtedy pojęcia na jakim jestem poziomie względem innych zawodników w II lidze. Do gry po dłuższej przerwie wracał również Daniel Draczka. Filarem naszej drużyny był Piotrek Stępiński, który zakończył wcześniejszy sezon w II lidze z bardzo dobrym bilansem 16:4,  jednak niepewność dotycząca poziomu sportowego jaki prezentowałem wtedy ja i Daniel wskazywała na to, że nasza „czwórka”, będzie walczyć raczej o miejsca w środku tabeli. Tymczasem rozgrywki pokazały, że mamy naprawdę solidną ekipę. Gdy do drużyny w sezonie 2021/2022 dołączył Jan Olek staliśmy się jeszcze silniejsi i myślę, że teraz jesteśmy zdecydowanie liczącym się zespołem w lidze.  

  1. Jakim klubem okazał się dla Ciebie ten nowodworski, jak ocenisz atmosferę, pracę treningową i warunki do rozwoju w naszym mieście ?

KTS okazał się być klubem, z którym chcę być związany na dłużej. Wpływ na to ma doskonała atmosfera i nasze relacje koleżeńskie. Wiemy po co przychodzimy na salę i w czasie treningów zawsze staramy się dać z siebie wszystko. Połączenie wspaniałych ludzi, tworzących ten klub, panującej atmosfery i nastawienia na rozwój, sprawia, że bardzo dobrze czuję się w KTS-ie. Dzięki przychylności władz miasta mamy również fantastyczne warunki do gry, które spełniają najwyższe standardy. To również przekłada się na jakość naszych treningów i poziom jaki prezentujemy w czasie rozgrywek.

  1. Czy zadowolony jesteś z swoich występów w 2. lidze ? Czego oczekiwałeś po tych latach gry i czy te oczekiwania zostały spełnione ?

Kiedy wracałem do gry w lidze nie miałem specjalnie dużych oczekiwań. Miałem nadzieje na dobre występy, ale nie wiedziałem do końca jaki poziom prezentuję. Dwa pierwsze sezony okazały się być w moim wykonaniu naprawdę dobre i byłem z nich zadowolony. Oba ukończyłem z dodatnimi bilansami. Miałem odpowiednio 87.5 % oraz 79.17 % skuteczności. Kryzys nastąpił dopiero w trzecim sezonie, kiedy zanotowałem więcej przegranych niż zwycięstw. Pomimo mojej słabszej gry, bardzo się cieszę, że jako zespół kolejny raz spisaliśmy się dobrze i znowu zajęliśmy drugie miejsce w lidze.

  1. Czy wierzysz, że możesz wraz z drużyną awansować do 1. ligi i wzbić się na ten poziom ?

Myślę, że jesteśmy jedną z mocniejszych drużyn w lidze i wierzę, że w kolejnych sezonach będziemy walczyć o najwyższe pozycje w tabeli. Do tej pory zawsze mieliśmy przeciwnika, który okazywał się dla nas za mocny. Były to najczęściej zespoły, w skład których wchodzili zawodnicy trenujący dużo więcej od nas. Nasza drużyna bazuje raczej na doświadczeniu niż wytrenowaniu. Oczywiście my również staramy się grać jak najwięcej, ale najczęściej są to dwa lub trzy razy w tygodniu. Z uwagi na inne zobowiązania w życiu nie mamy możliwości trenować tak dużo, jak niektórzy młodzi zawodnicy, którzy pojawiają się przy stole nawet dwa razy dziennie. Pomimo to, wierzę, że uda nam się w którymś sezonie zagrać przynajmniej w meczu barażowym. Gdyby kiedyś udało nam się awansować to na pewno byłby to bardzo duży bodziec do podniesienia swoich sportowych możliwości. Myślę też, że sama gra w 1 lidze, z lepszymi zawodnikami sprawiłaby, że każdy z nas wszedłby na trochę wyższy poziom gry.

  1. Podsumowanie sezonu.

Był to dla nas bardzo dobry sezon. Liga w tym roku była wyjątkowo silna. Rozegraliśmy wiele zaciętych i wyrównanych spotkań. Kolejny raz pokazaliśmy, że naszą siłą jest zespół i nawet gdy niektórzy zawodnicy prezentują gorszą formę jesteśmy w stanie wygrywać trudne mecze. Myślę, że ten sezon wiele nas nauczył, a zdobyte doświadczenie wykorzystamy w następnych latach. Z roku na rok poziom rozgrywek podnosi się, ale mam nadzieję i głęboko wierzę, że w kolejnym sezonie znowu będziemy walczyć o najwyższe lokaty w tabeli. 

Drużyna KTS-u po zwycięstwie w ostatnim meczu sezonu 2021/2022