Wynikiem 5:5 zakończyło się pierwsze spotkanie barażowe pomiędzy KTS-em Nowy Dwór Mazowiecki, a UKS Ósemką Białystok. Bilans setów na półmetku rywalizacji wynosi 20:18 na korzyść KTS-u. Rywale z Białegostoku wystąpili w tym spotkaniu bez jednego ze swoich najmocniejszych zawodników – Krzysztofa Włóczko.
Już pierwsze gry stały na bardzo wysokim poziomie i były niezwykle wyrównane. Pierwszy punkt wywalczył Mikołaj Kamiński, który 3:2 pokonał Rafała Marczykowskiego. Mecz mógł zakończyć się jeszcze szybciej, gdyż Mikołaj nie wykorzystał piłki meczowej przy stanie 2:0 i 12:11. Rywale zaraz jednak doprowadzili do remisu, gdyż Piotr Zdzienicki 3:2 pokonał Janka Olka. Szkoda szczególnie czwartego seta, w którym Janek, mając przewagę 2:1 w setach prowadził już 6:0, lecz nie dał rady utrzymać prowadzenia. Na prowadzenie drużynę gości wyprowadził Kacper Perkowski, który 3:0 pokonał Piotra Stępińskiego. W ostatnim pojedynku pierwszej serii gier Daniel Draczka po bardzo zaciętym pojedynku niestety przegrał 2:3 z Michałem Jurczukiem.
Do gier podwójnych nasza drużyna przystępowała przegrywając 1:3. Deble tym razem okazały się dla nas kluczowe i pozwoliły ,,wrócić do meczu”. Na pierwszym stole Janek i Daniel pokonali 3:0 parę Zdzienicki/Marczykowski, a na drugim stole Piotrek i Mikołaj również w trzech setach uporali się z duetem Perkowski/Jurczuk. Stan meczu wynosił w tym momencie 3:3.
W drugiej serii gier singlowych drużyny do samego końca szły punkt za punkt. Praktycznie jednocześnie zakończyły się jej pierwsze gry, w których Janek 3:1 pokonał Jurczuka, a Mikołaj 1:3 przegrał z Perkowskim. Na prowadzenie 5:4 wysunął nas Piotrek Stępiński, który wygrał 3:1 z Marczykowskim. Ostatnie słowo tego dnia należało jednak do gości, gdyż Daniel Draczka musiał uznać wyższość Piotra Zdzienickiego, z którym przegrał 1:3.
Wynik 5:5 w meczu przed własną publicznością jest dla nas pewnym niedosytem. Szkoda pierwszych gier Janka i Daniela, którzy przegrali je różnicą dwóch punktów w piątych setach. W przypadku występu Krzysztofa Włóczko w meczu rewanżowym osiągnięcie korzystnego rezultatu przez nasz zespół będzie z pewnością dużym wyzwaniem. Trzymamy jednakże kciuki za naszą drużynę i wierzymy, że przy wsparciu kibiców którzy udadzą się w sobotę do Białegostoku uda się tam odnieść zwycięstwo. Dziękujemy za walkę i już niecierpliwie oczekujemy rewanżu.