Mistrzostwa Polski Juniorów: Sensacyjna wygrana i niedosyt wynikowy…

Mistrzostwa Polski Juniorów w Gliwicach to mieszanka emocji. Z jednej strony Maciej Janik sprawił jedną z największych niespodzianek eliminując numer 6 całych zawodów – Michała Wandachowicza, a z drugiej nie zdobyliśmy żadnego medalu. Najbliżej tej sztuki była Zuzia Pawelec, która w grze podwójnej wraz z Matyldą Hadryś (Bronowianka Kraków) pokonały wicemistrzynie kraju z poprzedniego roku, lecz w meczu o medal uległy 2:3 parze Zofia Śliwka/Milena Mirecka.

W grze pojedynczej nasi reprezentanci zakończyli zmagania w przedziale 9-16. O ile dla Maćka jest to dobry prognostyk przed ostatnim sezonem w kategorii Juniora i zapewnienie sobie limitu imiennego do startu w pierwszym turnieju ogólnopolskim to dla Zuzi na pewno wynik poniżej oczekiwań. Przygotowania do zawodów były odpowiednie. Forma sportowa wzrastała i na kilka dni przed zawodami dało się wyczuć, że możemy osiągnąć niezłe rezultaty. Podczas spotkania o awans do ćwierćfinału z Mileną Mirecką zabrakło jednak pewności. Proste błędy w pierwszym secie, mała konsekwencja taktyczna w końcówkach drugiego i trzeciego seta, a następnie wskok na odpowiednie tory. Z wyniku 0:3 zrobiło się 2:3, ale to był „maks” co można było ugrać z tej partii. Porażka 2:4 i koniec zmagań w kategorii juniorek dla naszej zawodniczki.

Nie sprawia to jednak, że będziemy przeżywać czy wracać do tego turnieju. Analiza nastąpiła zaraz po zawodach, a tytuły mistrzowskie można zdobywać przecież jeszcze w kolejnych kategoriach. Przed Zuzią kolejne ogromne wyzwania życiowe. Najpierw matura, a następnie baraże o awans do Ekstraklasy Kobiet. W tym momencie to duży sukces.

W turnieju wystartowała również nasza drużyna juniorek, która przegrała z zespołem z Czechowic – Dziedzic, który okazał się późniejszym finalistą zmagań. Wystąpiliśmy w składzie: Zuzanna Pawelec, Łucja Stadnicka oraz Maja Chuderska. Odnieśliśmy również jedno zwycięstwo z drużyna MTS Kwidzyn.