Minęło w „oka mgnieniu” – obóz w Krakowie za nami…
Zawsze ciężko rozpocząć pisanie takiego tekstu. Będąc w drodze powrotnej do domu uświadamiamy sobie, że nasz obóz to już historia. Baaa…, że wakacje to również historia. Przed nami nowe plany, stare marzenia oraz kawał ciężkiej pracy. Jak było w Krakowie ? Może niech wypowiedzą się sami uczestnicy:

:

Maciej Matusiak (lat 7) – W Krakowie było fajnie. Poznałem dużo starszych kolegów i koleżanek. Fajnie się bawiłem i również cieszę z tego z kim byłem w pokoju.
:
Hania Brodewicz (11 lat) – Na obozie było fajnie. Ogólnie to był mój pierwszy obóz, tylko raz byłam na trzydniowej zielonej szkole. Ten czas minął bardzo szybko i cieszę się, że mogłam uczestniczyć w tym obozie.
:
Mają Wiśniewska (lat 8) – Na obozie było bardzo fajnie. Nauczyłam się nowych technik i najbardziej zapamiętałam, żeby lżej uderzać piłeczkę. Bardzo podobały mi się scenki humorystyczne oraz Familiada obozowa.
:
Olga Nyc (lat 10) – Na obozie było pyszne jedzenie. Nauczyłam się ataku forhendem. Bardzo podobała mi się gra w „murarza”, w którą graliśmy prawie codziennie.
:
Basia Dubrow (lat 8) – Najbardziej podobała mi się Familiada, ponieważ było śmiesznie. Oprócz tego zapamiętam grę na punkty, nie byłam ostatnia z czego się cieszę.
:
Gosia Dubrow (lat 10) – Na obóz pojechałam, aby dużo grać w tenisa i się uczyć. Myślę, że udało mi się to zrealizować. Zapamiętam z obozu jak graliśmy w UNO ze starszymi chłopakami i dziewczynami z mojego pokoju.
:
Maja Chuderska (lat 14) – Z obozu z Krakowa zapamiętam zabawę w „Murarza” podczas rozruchu. Było wtedy bardzo ciekawie, a ta forma poranków rozbudzała nas i dawała dużo energii na treningi.
:
Franciszek Ciruk (lat 12) – Najbardziej zapamiętam mecze piłkarskie. Były emocjonujące i dużo się wtedy działo. Ponadto zapamiętam pyszne obiady.
:
Maciej Janik (pseudonim Rychu, lat 17) – Z obozu w Krakowie najbardziej zapamiętam scenkę, w której miałem przyjemność brać udział. Oprócz tego te pyszne tosciki z czekoladą, które przyrządzał nam Bercik.
:
Trener Filip Pawelec (lat 25) – Z obozu w Krakowie najbardziej zapamiętam ostatni trening na wiele piłek dwa dni przed końcem obozu. Spodziewałem się że na tym etapie obozu większość zawodników będzie już ,,oddychać rękawami” i nie będą w stanie trenować na wysokich obrotach. Tymczasem zdecydowana większość grupy pokazała bardzo dużo zaangażowanie i niesłabnącą chęć do pracy przy stole – na czele z 8-letnią Basią Dubrow, co wprawiło mnie w dodatkowe, mega pozytywne zaskoczenie. Po takim zgrupowaniu z optymizmem patrzę w przyszłość i nadchodzący sezon!
:
Wspomnieniami będziemy jeszcze wracać do Krakowa przez najbliższe dni. Przed nami jednak duże wyzwania, więc rozpoczynamy kolejny etap, tym razem sezon 2024/2025. Trzymajcie za nas kciuki. Jesteśmy GOTOWI ‼️💪🏓🔥