Dwie skrzatki z KTS-u na podium 2. Grand Prix Mazowsza! Święto tenisa stołowego dla najmłodszych w Nowym Dworze Mazowieckim!

Święto tenisa stołowego dla najmłodszych w Nowym Dworze Mazowieckim z happy endem dla naszych KaTeeSiaków! Barbara Dubrow i Maja Wiśniewska dostarczyły nam mnóstwo emocji w swoich grach i w ostatecznym rozrachunku stanęły na drugim i trzecim stopniu podium w zmaganiach w ramach 2. Grand Prix Mazowsza Skrzatów. Ponadto liczna ekipa żaków, wspierana przez niemniej liczną grupę starszych ,,kolegów-trenerów”, zaliczyła bardzo udany start w starszej kategorii i również dostarczyła kibicom niemało emocji. Koniec końców nie to było jednak najważniejsze. Naszemu klubowi, we współpracy z Mazowieckim Związkiem Tenisa Stołowego, udało się zorganizować taką sportową imprezę, która oprócz możliwości rywalizacji i sprawdzenia swoich umiejętności na tle całego Mazowsza, dała najmłodszym też dużo przestrzeni na wspólną zabawę i integrację, pokazując namacalnie najważniejszą idee jaka powinna przyświecać współzawodnictwu w najmłodszych kategoriach wiekowych. Wyjątkowa ceremonia otwarcia turniejów w obu kategoriach, podczas której każdy z zawodników z imienia i nazwiska został przedstawiony zgromadzonej publiczności oraz obdarowany pakietem startowym, stworzyła atmosferę sportowego święta najwyższej rangi. Zorganizowana specjalnie na to wydarzenie strefa zabaw, wyposażona w dmuchaną zjeżdżalnię, fotobudkę, stanowisko do malowania buziek czy maszyny z popcornem i watą cukrową, została z kolei bardzo pozytywnie odebrana przez obecnych na turnieju nie tylko zawodników, ale też ich opiekunów. Wierzymy że cała ta otoczka wpłynie na to, że turnieje w Nowym Dworze Mazowieckim zostaną w pozytywny sposób zapamiętane na długo.

Ale po kolei…

Gdy wspomniana strefa zabaw powoli rozpoczynała swoją działalność to na sektorach obok pierwsi zawodnicy i zawodniczki w kategorii skrzatów toczyli już swoje pierwsze boje. Rozstawione w TOP 3 Basia i Maja bardzo pewnie radziły sobie z meczu na mecz, aż w końcu bez straty seta obie dotarły do etapu półfinałów. W nim los skojarzył ze sobą obydwie nasze tenisistki i musiały one stoczyć ze sobą bratobójczy pojedynek. Górą w nim była Basia, która odniosła nad Mają zwycięstwo 3:0. Przed naszymi KaTeeSiaczkami zostały ostatnie pojedynki – finał i mecz o 3. miejsce. Ciężko słowami opisać emocje jakie towarzyszyły obu tym spotkaniom. Na obu stołach sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. W jednej chwili Basia w meczu finałowym prowadziła już 2:0, potem co prawda straciła kolejnego seta, ale w czwartej partii przy wyniku 2:1 prowadziła już 9:6. Równolegle Maja mimo piłki setowej po swojej stronie straciła dwa sety z rzędu i przegrywała już 1:2. Po chwilach dramaturgii na obu stołach doszło do piątych, decydujących partii, w których poziom emocji sięgał sufitu hali przy ul. Młodzieżowej. Ostatecznie Basia przegrywa finałowego seta 5:11, a Maja rzutem na taśmę wynikiem 11:9 gwarantuje sobie najniższy stopień podium. Brawa dla dziewczyn za walkę, a także wielkie brawa dla licznie zgromadzonych kolegów i koleżanek, którzy najpierw fantastycznie dopingowali nowodworskie tenisistki, a potem rzucili się do gromkich gratulacji dla Mai i zbiorowego pocieszania i wsparcia pokonanej w finałowej batalii Basi. To fantastyczne uczucie widzieć tak zgraną i wspierającą się społeczność naszego klubu!

Gdy kurz bitewny opadł i można było z czystym sumieniem po finałach pójść wspólnie na zjeżdżalnię albo po popcorn, jako organizatorzy przygotowaliśmy jeszcze dodatkowe atrakcje pomiędzy obydwoma turniejami. Każda chętna osoba miała możliwość odbycia mini-treningu z trenerami naszego klubu, skorzystać z możliwości konsultacji szkoleniowej, a także poodbijać z brązową medalistką Drużynowych Mistrzostw Europy Juniorek 2024 i reprezentantką KTS-u Zuzanną Pawelec. Ponadto na początku turnieju żaków odbyło się losowanie nagród dla uczestników, m.in. sprzętu sportowego od firmy Modest, a także voucherów na bezpłatną konsultację fizjoterapeutyczną u naszego zawodnika i fizjoterapeuty – Mikołaja Kamińskiego w jego nowo powstałej klinice Future Clinic.

A skoro już mowa o turnieju żaków…

W tej kategorii wiekowej tego dnia wystawiliśmy najliczniejszą reprezentację ze wszystkich klubów na Mazowszu. Siedem zawodniczek i czterech zawodników. Dzięki wsparciu grupy naszych młodzików oraz Kuby z kategorii juniorów każdy z zawodników mógł tego dnia liczyć na indywidualne wsparcie przy swoich meczach, za co serdecznie im dziękujemy. Naszym tenisistom szło różnie – dla niektórych był to pierwszy start w jakichkolwiek zawodach, wobec czego należy doceniać każde, nawet najmniejsze sukcesy. Niedosyt możemy odczuwać po występie naszej ,,srebrnej skrzatki” – Basi Dubrow – która była o krok od awansu do TOP 8, lecz decydujący o tym mecz przegrała 2:3. Później wszystkie gry wygrała pewnie 3:0 i skończyła na miejscach 9-12. Lokatę tą podzieliła m.in. z inną naszą zawodniczką Olgą Nyc, która po porażce w pierwszej rundzie wygrała wszystkie gry w turnieju pocieszenia. Dość niespodziewanie w TOP 16 znalazła się jeszcze Ada Małecka, dla której jest to niewątpliwie bardzo duży sukces – do tego w jej pierwszym występie w zawodach tej rangi. Pojedyncze gry udało się wygrać jeszcze naszej ,,brązowej skrzatce” – Mai Wiśniewskiej – a także Tosi Sierżędze, Julce Garze czy Bartkowi Wysokińskiemu. Tego dnia ta sztuka nie udała się Adzie Piotrowskiej, Wojtkowi Wyszkowskiemu, Mikołajowi Gałczyńskiemu i Michałowi Jaworskiemu, ale z ich postawy również jesteśmy bardzo dumni.

Jesteśmy też dumni z tego jak udało się przeprowadzić całe to wydarzenie. Razem z Mazowieckim Związkiem Tenisa Stołowego pokazaliśmy w jak atrakcyjny sposób można przeprowadzić rywalizację sportową w najmłodszych kategoriach wiekowych. Mamy nadzieję że na fali pozytywnego odbioru tej imprezy w innych miejscach na Mazowszu zrodzi się pomysł by pójść tą drogą i podjąć się organizacji podobnego typu wydarzenia, który podtrzyma zapoczątkowany przez nas pomysł.